polemika z Gwiazdowskim

[fejkpis]

Czy uslyszymy jakąś konstruktywna polemikę z Robertem Gwiazdowskim? Pan Robert w sumie już ja zaczął, ale chciałbym zobaczyć może jakaś prawdziwa debatę miedzy wami. Zobaczyć konkretne argumenty, które wyjaśniają dlaczego nie można zlikwidować podatku dochodowego i wprowadzić jego pomysły. Mimo, że nie jestem specjalistą podatkowym to wydaja się spójne i sensowne. Zlikwidowało by to obecna patologie podatkową, która ZMUSZA do kombinowania z kosztami, żeby być konkurencyjnym. Gdyby każdy miał równe i proste zasady (lekko bardziej skomplikowane mieliby tylko najwięksi) to cała energia która idzie na to jak oszukać fiskusa (a z drugiej strony jak złapać "oszusta" podatkowego) mogła by pójść w rozwój firmy (a z drugiej strony w wylapywaniu prawdziwych złodziei podatkowych, którzy działają w VATcie). Jedyne czego bym się obawiał to skokowy spadek PKB po wprowadzeniu rozwiązań pana Profesora i jego środowiska (z uwagi na likwidację fikcyjnych zakupów prowadzonych przez firmy i zanik usług z zakresu doradztwa podatkowego. Ja jestem zdania, zresztą jak chyba wszyscy specjaliści podatkowi (mimo, ze nim nie jestem), ze podatku dochodowego uprościć się nie da. Zawsze znajda się luki prawne które będzie mozna obejść i które będą mieć różną interpretacje i niby prosta i krotka ustawa będzie musiała sę rozrosnąć tak jak obecna, ktora tez kiedyś była krotka i prosta (co zresztą chyba w swojej polemice wykazal pan Gwiazdowski).
Czekam teraz na ustawę o VAT, ale nie wyobrażam sobie jednej stawki, powiedzmy 20% (mimo że pieluchy beda drozsze, to paliwo i energia beda tansze i wyjdzie na jedno) z dojściem do 16% w miare bilansowania się budzetu)

[Bartosz Przybysz]

Na bieżąco śledzimy zastrzeżenia ekspertów nt. projektów, w tym prof. Gwiazdowskiego. Debaty cały czas się odbywają, np. miesiąc temu na konferencji Welconomy.